Jak dla naszych rodziców to pierwsze takie święto w życiu, bo Szymuś to ich "pierworodny" wnuczek :) Do prezentu dostali takie karteczki-laurki ze zdjęciami. Ale ja muszę się jeszcze nauczyć robić fajne zdjęcia moich karteczek, bo kurcze kolorystyka "lekko" przekłamana.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz