Drugi dzień spędzony w pracowni skończył się tym, że koleżanka moja spod sąsiedniej ściany ;) zaraziła mnie "bielomanią" i scrapa jaśniutkiego popełniłam sobie. Zdjęcie, jedno z niewielu typu "just the three of us", zrobione oczywiście przez Milenę, z dodatkami z Magdowa - odkryłam m.in. że życie sztucznego śniegu nie musi się kończyć na kartkach świątecznych, aż żałuje, że nie mam go więcej....Choć na zdjęciu tak jakoś kolorowo wyszedł.
Ładne te scrapki Twoje :)
OdpowiedzUsuńRaz próbowałam robić ale jakoś wszystko co łączyłam do siebie nie pasowało..
Pozdrawiam i podglądam dalej
To ja powtórzę, ładny lekki jasny scrap. Chyba też coś zmajstruję białego :)
OdpowiedzUsuńŚwietny scrap, delikatny, a zdjęcie na nim przepiękne, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńps. rameczka też mi się podoba.
A ja mam sentyment do tego zdjęcia, fajne ciepło Waszej rodziny na nim widać, Wszystkiego dobrego z nowym godam!
OdpowiedzUsuńScrap delikatny i piękny!
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci wszystkiego najlepszego w Nowym Roku i oczywiście realizacji postanowień :)
Pozdrawiam cieplutko!
świetna ta ramka:))
OdpowiedzUsuń