środa, 29 grudnia 2010

Zajaffka na biel

Drugi dzień spędzony w pracowni skończył się tym, że koleżanka moja spod sąsiedniej ściany ;) zaraziła mnie "bielomanią" i scrapa jaśniutkiego popełniłam sobie. Zdjęcie, jedno z niewielu typu "just the three of us", zrobione oczywiście przez Milenę, z dodatkami z Magdowa - odkryłam m.in.  że życie sztucznego śniegu nie musi się kończyć na kartkach świątecznych, aż żałuje, że nie mam go więcej....Choć na zdjęciu tak jakoś kolorowo wyszedł.


No i jeszcze rameczka z marnymi początkami decoupage - od czegoś trzeba zacząć - moje postanowienie na 2011- się nauczę tej techniki!

6 komentarzy:

  1. Ładne te scrapki Twoje :)
    Raz próbowałam robić ale jakoś wszystko co łączyłam do siebie nie pasowało..
    Pozdrawiam i podglądam dalej

    OdpowiedzUsuń
  2. To ja powtórzę, ładny lekki jasny scrap. Chyba też coś zmajstruję białego :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny scrap, delikatny, a zdjęcie na nim przepiękne, pozdrawiam.
    ps. rameczka też mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja mam sentyment do tego zdjęcia, fajne ciepło Waszej rodziny na nim widać, Wszystkiego dobrego z nowym godam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Scrap delikatny i piękny!
    Życzę Ci wszystkiego najlepszego w Nowym Roku i oczywiście realizacji postanowień :)
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń