Grecki bo tam odbyło się weselicho, niebieski bo taka było kolorystyka wystroju, nawet przemycono mi maleńkie rozgwiazdy, które były ozdobą na winietkach. Co ja bym dała żeby teraz włóczyć się po jakimś ciepłym kraju....Ale zamiast tego zrobię sobie gorącą czekoladę i włożę cieplutkie skarpety i też będzie fajnie ;) Cóż, jak się nie ma tego co się lubi, to się lubi co się ma....
kurcze też mi się chce do Grecji. Niebieski zawsze ładny to co się będę rozpisywać :D
OdpowiedzUsuńPS Fajne te Twoje chłopaki ... obadwa, żeby nie było:P
dzięki :) ten starszy pewnie cały dumny teraz ;0
OdpowiedzUsuń