niedziela, 3 lipca 2011

Shabby butterfly...

Bardzo spodobała mi się akcja, o której dowiedziałam się od dziewczyn z bloga Craftpantki - szczegóły TU. Muzeum Holocaustu w Houston organizuje zbiórkę ręcznie wykonanych motyli, z których powstanie wielka wystawa. Cel to zebranie 1 500 000 ręcznie wykonanych motyli co ma  odpowiadać liczbie dzieci, jakie zginęły w Holocauście. Starałam się aby mój motylek był taki trochę w stylu shabby shic, który uwielbiam zarówno w różnego rodzaju pracach, kartkach, we wnętrzach itp. Są więc pastele, koronka postarzania, gaza....Róże są wycięte z serwetek do dekupażu i moooocno pokryte crackle accent, podobnie zresztą jak prawie cały motylek. No dobra, here is my butterfly....








3 komentarze:

  1. Przepiękny motyl! Świetny pomysł z użyciem decu! Wspaniały!

    OdpowiedzUsuń
  2. śliczny motyl i cel szzcytny.
    dziękuję za zainteresowanie mają sprawą, masz wielkie serducho:)

    OdpowiedzUsuń