Mój pierwszy kalendarz nie tylko w tym roku ale W OGÓLE PIERWSZY W ŻYCIU :) Ma zatem wartość sentymentalną i zostawiam go dla siebie. A drugi chyba się siostrze dostanie, no chyba że inne kolory sobie zażyczy.A w planach mam ich duuużo :)
i mnie sie podobają Twoje kalendarze, a że ostatnio ozdabiałam okładkę kalendarza i jestem w temacie, to podpowiem ze w Diabelskim Młynie jest wyzwanie :-> http://diabelskimlyn.blogspot.com/2010/11/9-diabelskie-wyzwanie.html
Kalendarze robią ogromnie pozytywne wrażenie! Piękne!!!
OdpowiedzUsuńextra! ja tez musze sprobowac :)
OdpowiedzUsuńoba piękne, ale w tym pierwszym to się zakochałam! cudne kolory, piękny.
OdpowiedzUsuńPiękne! i bardzo klimatyczne :)
OdpowiedzUsuńsuper są!
OdpowiedzUsuńPrzesliczne kalendarze:))
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję za odwiedziny na blogu.Bardzo mi miło!
Ciepło pozdrawiam i ślę uściski!
Piękne, naprawdę!
OdpowiedzUsuńbaaardzo fajne i brązowe na dodatek:D
OdpowiedzUsuńkapitalne rozwiązanie.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne kalendarze, jestem nimi oczarowana, pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńObydwa śliczne, ale ten pierwszy mnie zauroczył :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie ozdobione kalendarze! Miałabym problem z wyborem, bo jeden i drugi mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńpiękne otwarcie
OdpowiedzUsuńŚwietne te kalendarze:) Dziękuję za odwiedziny na moim blogu i miłe słowa.
OdpowiedzUsuń...i zapraszam na spotkanie do Katowic w sobotę:)
i mnie sie podobają Twoje kalendarze, a że ostatnio ozdabiałam okładkę kalendarza i jestem w temacie, to podpowiem ze w Diabelskim Młynie jest wyzwanie :-> http://diabelskimlyn.blogspot.com/2010/11/9-diabelskie-wyzwanie.html
OdpowiedzUsuńdzięki dzięki Ajgacia za info :)
OdpowiedzUsuń